PDA

Zobacz pełną wersję : Kubica nie pojedzie -debiut Vettela



magdaa
14-06-2007, 23:13
Niestety, lekarze nie wyrazili zgody na udział Kubicy w niedzielnym wyścigu w USA. Zastąpi go Vettel. Zastanawiam sie, czy Vettel może stanowić dla Kubicy zagrożenie. BMW Sauber nie słynie z sentymentów, czego dowodem było rozstanie się z Villeneuve, po jego wypadku - w poprzednim sezonie - na jego miejsce wszedł Kubica. Młody kierowca testowy, który zastąpi Roberta w niedzielę, zasłynął (już w poprzednim sezonie) z bardzo dobrych czasów osiąganych na torze - bywało, że miał lepsze od Kubicy - owszem przypuszczano, że na tor wyjeżdżał z małym zapasem paliwa w bolidzie (bolid lżejszy) nie mniej zapowiada sie na obiecującego kierowcę F1. Jak sądzicie, jeśli (hipotetycznie zakładając) Vettel pojedzie dobrze, uzyskując x- punktów dla BMW Sauber - dla Kubicy mogą nadejść "trudne" dni ?

ainow
15-06-2007, 01:36
Cóż, trudno wyrokować, ponieważ niezbadane są wyroki szefów teamu. ;)

Osobiście jednak uważam, że jest zasadnicza różnica pomiędzy zachowaniem Kubicy a Villeneuve'a - pierwszy rwie się do jazdy a drugi grał primadonnę... A nawet jeśli okazałoby się, że team woli "młodą krew" (osobiście w to wątpię nawet, gdyby udało się zdobyć punkty "nowemu"), to Kubica nie powinien narzekać na brak ofert.

Co więcej, manewr Roberta, który był przyczyną wypadku (można, oczywiście dywagować, czy to Kubica zaszalał, czy też Jarno za bardzo zamknął), powinien dawać do myślenia - on się nie oszczędza, tylko jedzie! Nie wyobrażam sobie, żeby tak zmotywowanego i posiadającego dość duże doświadczenie (choć nie w F1 ale jednak na torach) zawodnika można było odstawić na bok.

Obawiam się tylko jednego - nadopiekuńczości ze strony zespołu lekarskiego FIA. Wg mnie, Kubica musi jak najszybciej ruszyć na tor; im dłużej będzie "odpoczywał", tym może być gorzej.

Podsumowując - nie wydaje mi się, żeby Roberta czekały w najbliższym czasie "trudne dni". :)

magdaa
16-06-2007, 22:27
zobaczymy, jak jutro pójdzie Vettelowi - dzisiaj 7 miejsce - jutro ?
a potem zobaczymy, co będzie 1 lipca :)