Witam, instaluje Joomla 1.5.5 na własnej maszynie w celach jak na razie wyłącznie testowych. Mam problem z uprawnieniami. Żeby udało się w ogóle ruszyć z instalacją muszę dla całego katalogu /var/www ustawić chmod 777. Po instalacji niby joomla sama zmienia uprawnienia, ale nie są one takie jak być powinny ponieważ nie mogę doinstalować żadnedo komponentu, ani praktycznie nic zmienić dopóki ręcznie nie ustawię uprawnień całego katalogu /var/www na 777. Jest to głupota bo przecież daje w ten sposób dostęp do wszystkich plików i katalogów każdemu kto tego zechce. Próbowałem zmieniać uprawnienia na fulla tylko dla katalogów ktore były mi potrzebne do instalacji dodatków (np folder template) ale to syzyfowa praca ponieważ żeby doinstalować jakiś większy komponent muszę ręcznie zmieniać uprawnienia dla kilkunastu katalogów. Zniechęcony zrobiłem sudo chmod 777 -R /var/www i dałem wspaniałe przywileje nie tylko sobie ale i każdemu niepowołanemu userowi...
Co robię nie tak?
zwiastun
11-08-2008, 23:19
:) Czapla wie! -R 707 wystarczy, ale to wcale nie dużo lepiej. To tylko własna maszyna; a już się cieszyłem, że ktoś mi powie, jak sobie poradzić z prawami dostępu na Ubuntu :)
eagle-eagle
11-08-2008, 23:24
czyli to wina systemu? Na razie próbuję postawić całą joomle u siebie, ale później planuję przenieść to w sieć, więc na 'kupnym' serwerze nie powinno być tych problemów z uprawnieniami?
zwiastun
11-08-2008, 23:37
Na "kupnym" serwerze trzeba parę rzeczy sprawdzić - jak na pierwszym ekranie instalacyjnym (szczegóły znajdziesz na www.demo.joomla.pl)
Jacekalex
21-09-2008, 08:29
Witam
Winny jest jakiś błąd z uprawnieniami - np. inaczej nadawane są przez nautilusa i gnome-terminal - inaczej przez thunara i xterm.
Ja osobiście wszystkie uprawnienia nadaję w thunarze - myszką.
Jak na razie ma to skuteczność większą - niż klepanie w konsoli - jednak nie na 100 %.
Generalnie w Ubuntu -nie można łączyć aplikacji serwerowych z środowiskami graficznymi, do prawdziwych testów radzę postawić prawdziwy system serwerowy - Debian Eth, Ubuntu Serwer, a najlepiej Gentoo Hardened (jak ktoś potrafi kompilować 90% softu i brać byka za rogi) - jako maszynę wirtualną w Virtualboxie.
Po prostu - programy graficzne z tonami bibliotek za bardzo zamulają system i pamięć - żeby to mogło działać, Apache i aplikacje konsolowe potrzebują "ciszy" w ramie i procku.
Virtualbox co prawda tego nie zapewnia - ale tworzy mocną barierę pomiędzy systemem gospodarza i gościa.
Najlepiej jest natomiast wytargać z allegro jakiegoś złoma za stówę czy dwie - i postawić na nim serwer do testów.
PIII 256 ramu i 20 giga dysk - powinny wystarczyć w zupełności - chociaż ja radziłbym PIV 512MB ram HDD 40 Giga.
Zarządzać takim serwerem można przez webmina, ssh, i ftp, dzięki czemu nie ma wielkich kłopotów i można spróbować działania i instalacji w warunkach zbliżonych do prawdziwego hostingu.
Natomiast - jeśli musi tam być środowisko graficzne - trzeba wywalić je z autostartu - niech wstaje tylko poleceniem w konsoli - kiedy jest potrzebne.
Do testów taka konfiguracja nadaje się idealnie.