PDA

Zobacz pełną wersję : Nowości w Helion



mboy
14-02-2007, 15:21
--post skasowany - wątek stracił pierwotny sens - przykro mi--------

skobel
16-02-2007, 22:05
wydawca nie przyłożył się.

książka opart na wersji angielskiej... ciekawe dlaczego?
czyżby nikt z wydawnictwa Helion nie chciał zapłacić za konsultacje polskim twórcą joomla.pl?

Dla mnie sytuacja dziwna....

pozdrawiam
skobel

szuman
16-02-2007, 23:16
ta IMHO zapowiada się ciekawiej: http://helion.pl/ksiazki/mambjo.htm

Sova
17-02-2007, 00:55
Taa...

Wykonując proste ćwiczenia, szybko nauczysz się tworzyć efektowne witryny przy minimalnym nakładzie pracy.
Instalacja systemu Joomla!
Zakładanie witryny
Zarządzanie stronami i ich zawartością
Używanie szablonów
Administrowanie witryną internetową
Korzystanie z komponentów, modułów i dodatków
Optymalizacja działania Joomla!- Efektownej witryny przy minimalnym nakładzie pracy to jeszcze nikt nie stworzył.
- Używanie szablonów - ciekawe co autor ma na myśli... :)
- Korzystanie z komponentów itd. - wszystkich :confused:
Fajna, to by była książka np. o takim tytule: "Joomla! i VirtueMart - profesjonalna platforma e-commerce"....

Wracając do "ćwiczeń" - czy jest tam coś, czego nie ma w na Stronach Pomocy (http://pomoc.joomla.pl/)? Które można sobie wydrukować, na spokojnie przeczytać i mieć pod ręką w każdej sytuacji.. Bo skoro nic więcej taka książka nie wnosi - no może, prócz swego rodzaju popularyzacji samego systemu - to kupujący czuje się, jak klient po wyjściu z pewnego marketu: "zapłaciłem i zrobili ze mnie idiotę"

OffTop: Szuman - dotarł do Ciebie mój mail?

mboy
17-02-2007, 12:32
--post skasowany - wątek stracił pierwotny sens - przykro mi--------

Sova
18-02-2007, 00:31
Nie jadę na tę książkę... nic do niej nie mam i nikomu nie piszę, ani nie namawiam do tego, że ma jej nie kupować bo "coś tam sobie upatrzyłem/umyśliłem".
Ponadto - ja gdzieś narzekam/narzekałem na zagraniczne tłumaczenia?
Na stronie Polskiego Centrum Joomla! - nie zauważyłem na stronie głównej reklamy książki o Joomla! - swego czasu, tuż po jej premierze sam zamieściłem wzmiankę, że taka pozycja się ukazała - to była czysta informacja.

Chodziło mi o ukazanie tylko tego, że nic rewolucyjnego moim zdaniem ona nie wniesie - niczego, czego nie mógłby się dowiedzieć potencjalny internauta/użytkownik Joomla! ze stron pomocy.
Chciałem bardziej zasugerować fakt, że moim zdaniem jest potrzeba ukazywania tematów, które są rzadko poruszane w artykułach i wszelkich publikacjach pojawiających się na polskim rynku - a nie wałkowanie wciąż jednego tematu...

zwiastun
18-02-2007, 02:15
Polska rzeczywiście dziwny kraj, bardzo dziwny.

Książkę o Joomla pisze eXpert, któremu się nie zdarzyło wcześniej napisać niczego o Joomla!, ja przynajmniej niczego nigdzie nie znalazłem.
Pisze Ćwiczenia z Joomla, abstrahuję od nazwy serii, ale to pewno dla uczniów jakichś, albo studentów. Zatem to doświadczony eXpert także w dydatktyce. Pożyjemy, zobaczymy.

Niewątpliwie, ta zapewne wybitna i odkrywcza pozycja przyczyni się do poznania Joomla przez biednego polskiego użytkownika, który ksiązki nie ma, a inne narodowości mają.
Nic to, że polski użytkownik wcześniej Mambo, a potem Joomla dysponował i dysponuje obszernym zestawem materiałów publikowanych swego czasu w serwisie TINPS, na joomlademo, help.mambopl.net, a teraz w serwisie pomocy.
Może by sobie obrońca eXperta (a moze nawet eXpert we własnej osobie) uzmysłowił, że spod klawiatury przy moim biurku zostało udostępnionych w necie polskim użytkownikom około 60 arkuszy wydawniczych różnorodnych materiałów o Mambo-Joomla! To taka Biblia.

Ufam, że dzielo eXperta będzie własnym, oryginalnym, a nie przetworzeniem czegoś, co się ukazało wcześniej w innej postaci.
I że nie będzie w nim błędów, jak w książce o Mambo.

Pozdrawiam.
I jeszcze na marginesie: owemu eXpertowi jakby co nieco myliło się wolne oprogramowanie z darmowym oprogramowaniem. W swoim wcześniejszym, owszem przydatnym dziełku, jakoś dziwnie, nie tylko tytułem, widzi tę interesowną stronę udostępnianego oprogramowania. Licencja GNU GPL wedle niego to licencja zgoła antywolnościowa, bo restrykcyjna!: zakazuje redystrybucji oprogramowania w formie czysto binarnej. Jeśli eXpert tak rozumie GNU GPL to pewno jeszcze lepiej zrozumiał Joomla!

Rybik
18-02-2007, 06:37
http://www.bloghouse.org/pl/hagen ta jego strona (blog?) to jak na razie furrory nie robi wiec jak bede mial 44 PLN do zostawienia w ksiegarni to raczej na komiksach

mboy
18-02-2007, 09:27
--post skasowany - wątek stracił pierwotny sens - przykro mi--------

PeFik
18-02-2007, 09:46
Znajomy powiedział mi o tej dyskusji, jako autor musze dodać swój głos.
Cytując wypowiedz Zwiastuna (Wybitnej osoby spod znaku Joomla!) - muszę zaprotestować nad nazywaniem:
"biednego polskiego użytkownika, który ksiażki nie ma, a inne narodowości mają."
Polski użytkownik - nie jest biedny, na co wskazują badania. Ma dostęp do Internetu i może sobie wsztsko na stronach pomocy wyczytać samodzielnie za Free. Nie musi wiec isc do ksiegarni, ani nawet klikać kup teraz w amazon.com lub merlin.pl. Bo po co. Tu chwała wam za to.
Ksiażka jest dla tych, którzy chcą mieć książkę lubią czytać nie z wydruków czy ekranu, ale z kartek. Na jednej z pierwszych kart ksiażki o CMS.... dałem wielkie podziekowania dla polskiego wsparcia Joomla!, szkoda że tego nie widać na stronie helion, no cóż.
Przykro mi, że tak nieco może na wyrost traktuje sie polskich autorów. Chyba lepiej pisać pod zagranicznym nazwiskiem, żeby nie dostać po głowie na ulicy. Nie wiem, czemu wyd. Helion nie zwrócio sie w pierwszej kolejnosci do Was z zapytaniem o książke, było by szybciej i pewnie lepiej.

Ja jako autor .... powiem ze dałbym nawet 50-80 zł za książkę o Joomla! taką "fest" - 400-600 stron, bo tyle się da napisać.
I zeby w niej bylo wszystko.

p.s.
Inni autorzy polskich CMS i grup wsparcia - opisanych w tytule: CMS, jak łatwo... zachowują się zupełnie inaczej, pytanie why?

Dylek
18-02-2007, 10:17
mboy - jak bedziesz mial cos madrego do przekazania na temat - poprosze. Poki co reklamy na stronie joomlapl.com to moja sprawa i czy bedzie Ci sie to podobalo czy nie - ksiazka o Joomli bedzie tam pokazywana - chocby dlatego, ze niektorzy z tejze strony moga sie dowiedziec, ze taka pozycja w ogole istnieje.

Co do merytorycznej wartosci tej ksiazki - na pewno jest z tym tak, jak z kazda inna pozycja: dla "zielonych" bedzie fajna i przydatna, a dla zaznajomionych z tematem - nie wnoszaca nic nowego. Moim zdaniem dobrze ze jest - zyjemy w wolnym kraju i jak Ci sie nie podoba - nie musisz kupowac. Inni jednak sa wdzieczni ze cos takiego powstalo.

zwiastun
18-02-2007, 10:54
Ale mboy - wezmę go tym razem w obronę - tej książki akurat bronił, problem raczej w tym, że wyskoczył z atakiem, jak Filip z konopii. Sova napisał co myśli, wolno mu, książki nie atakował, a oberwał. Natomiast w kolejnym poście mboy pozwolił sobie dotknąć nas, a ja poczułem się dotknięty w szczególności, zdaniem o
Helionie czekającym na:

skoro tacy wszyscy mądrzy to wyd. helion czeka na eXpertów - którzy oprócz "narzekania na zagraniczne tłumaczenia" napiszą coś dla Polaków.

To, że napisał potem w tym samym poście na samym dole jeszcze coś innego, na dodatek sprzecznego z tym, co wyżej, to inna kwestia.

Sova
18-02-2007, 11:36
W momencie, gdy odpisywałem na post mboy'a - p.s.2 nie istniał.
Moja odpowiedź po tym wygląda ciut dziwnie...
Ponadto, warto w tym wszystkim zauważyć jedną znaczną różnicę - nie należy według mnie bezpośrednio łączyć strony www.joomlapl.com (http://www.joomlapl.com) ze stroną www.joomla.pl (http://www.joomla.pl), nazywając tą pierwszą "naszą stroną".
"Naszą stroną" można śmiało nazwać stronę PCJ, czyli www.joomla.pl (http://www.joomla.pl) - wydawało mi się, że to jest jasne i czytelne dla każdego użytkownika.
Natomiast to, co robią ludzie skupieni przy PCJ - np. posiadają własną stronę podejmującą tematykę Joomla!, to jej charakter jest tylko i wyłącznie ich własną sprawą (chodzi mi tu u działalność mniej lub bardziej dochodową - wolny wybór każdego).
Strona PCJ jak można zauważyć w chwili obecnej jest stroną non-profit.
Tak więc zarzut, prezentacji książki jest "ciut" chybiony... jeśli chodzi o strzał w PCJ.

mboy
18-02-2007, 11:59
Przepraszam za zdanie:
"skoro tacy wszyscy mądrzy to wyd. helion czeka na eXpertów - którzy oprócz "narzekania na zagraniczne tłumaczenia" napiszą coś dla Polaków."
W szczególności przepraszam: Sova, Zwiastuna i Dylka.

-> bo rzeczywiście mogło być źle odebrane, trochę się uniosłem. Sorry. To było nieco głupie- pewnie chodziło o słowo "mądrzy". Bo powiem jedno nie jest łatwo pisać przez kilka miesięcy, wymaga to jednak trochę wysiłku, co nie. Wiem, ze pisząc helpa do Joomla na waszej WWW - wymagało to jeszcze większy ogrom pracy.
I dlatego OSOBISCIE jestem DUMNY z POLAKÓW.

p.s.
Ponieważ dyskusja straciła swój pierwotny sens - pozwoliłem sobie skasować Swoje posty w tym wątku.


-----post skasowany - wątek stracił pierwotny sens
- przykro mi -> proszę skasować cały temat-------

nexus246
18-02-2007, 14:01
Ja jako autor .... powiem ze dałbym nawet 50-80 zł za książkę o Joomla! taką "fest" - 400-600 stron, bo tyle się da napisać.
I zeby w niej bylo wszystko.


Odchodząc od dyskusji w tym wątku której sensu za bardzo nie rozumiem :) chciałbym się ustosunkować do Twojego zdania PeFik. No offence oczywiście ;)

Uważam, że nie ma sensu pisanie tomiska o systemie, który jest rozwijany. Książeczki typu "Zrób to sam...", "Poznaj funkcjonalność w 24 godziny" są fajne i przyjemne dla kogoś kto chce sobie zrobić homepage ale przy większych projektach bez znajomości PHP, JS, CSS2, XHTML (zdziwiłbyś się ilu "programistów" ma problem z takimi podstawami) nie mówiąc już o programowaniu obiektowym i technologiach typu AJAX ani rusz. A do tego są specjalistyczne książki. No chyba że wrzuciłbyś do tej księgi 10 case study z różnymi fajnymi sajtami albo że liczysz np. 30stronnicowy opis instalacji środowiska, 30stronnicowy instalacji a na 10 stronach opisujesz co to moduł. Pewnie ktośby to kupił ale zdziwiłbym sie gdyby był to profesjonalista.
Piszę to jako developer z kilkuletnim doświadczeniem



Inni autorzy polskich CMS i grup wsparcia - opisanych w tytule: CMS, jak łatwo... zachowują się zupełnie inaczej, pytanie why?

Może po postu niektórzy czują się niedocenieni? Wiesz, niektórzy tutaj włożyli przez ostatnie kilka lata bardzo dużo bezinteresownej pracy w promocje Mambo/Joomla. Pokaż mi drugą taką społeczność z tyloma tłumaczeniami, faq, artykułami etc.

Viking
18-02-2007, 20:57
Dajcie spokój...
Przecież wszyscy wiedzą, że autor, mboy i pefik to ta sama osoba. Wystarczy pamiętać co pisał w swoich postach, nie mówiąc już o IP.

Oto jak poważny jest autor powyższych pozycji.