Strona padła. Grzebałem w metadanych.

[wojti99]

Przepraszam bardzo, ale nie wiem do kogo mam się teraz zwrócić. Otóż strona wysiadła. Chyba przeze mnie. Zmieniłem w ustawieniach metadane i informacje o stronie (nic wielkiego?) i 404.
Co mam robić? Mam dostęp do wszystkiego.
Proszę!

- - - Updated - - -

Strona to: gimnazjumkluczewsko.proste.pl

[Jola]

Zniknął Ci plik configuration.php
Przywróć go

[wojti99]

A jeśli nie mam kopii zapasowej?
Co ja mogłem zrobić, że zniknął?

[Jola]

A sprawdziłeś czy masz plik configuration.php w głównym katalogu Joomla?

[wojti99]

Na serwerze ftp?

[wojti99]

Mam 4 katalogi: config, ftp, logi, www. Tylko logi były dziś aktualizowane.
Co robić?

- - - Updated - - -

Mam plik configuration.php, ale ma on rozmiar 0B.

[zwiastun]

Mam plik configuration.php, ale ma on rozmiar 0B
No tak, problem filozoficzny: jeśli mam plik, a w nim pusto, to mam plik czy nie mam pliku.

A jeśli nie mam kopii zapasowej?
A to już problem praktyczny. Nie chcę Cię martwić, ale na głupotę administratora jest tylko jedno i też niekoniecznie skuteczne lekarstwo - przykre doświadczenia. Jak raz doświadczy, czym skutkuje brak kopii zapasowych, to następnym razem będzie już wiedział.
Co możesz zrobić?
1. Poprosić administratora serwera - na serwerze wykonywane są kopie zapasowe. Może będziesz miał szczęście i administrator Ci taką kopię udostępni. Wtedy przekopiujesz z niej plik configuration.php
2. Zrobić lokalną kopię zapasową tego, co Ci zostało, a następnie spróbować odtworzyć witrynę. Metodyka jest taka:
a) instalujesz nowy czysty Joomla w nowym katalogu (na swoim komputerze, na serwerze lokalnym)
b) przekopiowujesz z tego katalogu plik configuration.php do katalogu z kopią plików z serwera
c) zmieniasz w pliku configuration.php dane dostępowe do bazy danych i dane ścieżek /tmp i /log
Powinieneś mieć działającą witrynę.
Jeśli to się uda, możesz wykonać za pomocą AkeebaBackup kopię tej witryny i odtworzyć ją na serwerze.

II metoda
1. Z pakietu instalacyjnego Joomla przekopiować na serwer katalog /installation
2. Usunąć ten pusty plik configuration.php na serwerze
3. Przejść proces instalacji, ale dane nowej instalacji umieścić w nowej bazie danych. Jeśli to niemożliwe (masz tylko 1 bazę danych), ustalić inny odmienny niż w istniejącej bazie danych przedrostek nazw tabel bazy danych.
4. Po przeprowadzeniu powtórnego "procesu instalacji" pobrać na swój komputer i wyedytować plik configuration.php i zmienić w nim dane dostępowe do bazy danych (wpisać starą nazwę bazy danych, użytkownika, hasło, przedrostek nazw tabel), zapisać i ponownie przesłać na serwer.

[wojti99]

Czyli nawet jeśli znajdzie się kopia to stracę wszystko na stronie? Jest tam chyba jakiś zastępczy plik configuration.php
Jak to się stało, że przez taką głupotę to wszystko się porobiło?

[zwiastun]

Czyli nawet jeśli znajdzie się kopia to stracę wszystko na stronie?
A gdzie to wyczytałeś w mojej odpowiedzi? Masz system plików, masz bazę danych, nie masz tylko (póki co) jednego pliku.


Jest tam chyba jakiś zastępczy plik configuration.php
Nie ma żadnych zastępczych, bo niby skąd.


Jak to się stało, że przez taką głupotę to wszystko się porobiło?
Dałbym witrynę do zbadania specjaliście. To, że coś zmieniałeś w metadanych, nie powinno spowodować usunięcia zawartości z pliku configuration.php.
Jest bardzo prawdopodobne, że witryna została uszkodzona w wyniku włamania.

[Gall Anonim]

Plik configuration.php da się odtworzyć ręcznie jeśli posiada się odpowiednie dane (a z tym nie powinno być kosmicznego problemu)
- niestety fakt iż jest ale jest pusty może zwiastować to co napisał Zwiastun - włamanie - niezłe jaja wielkanocne.

[wojti99]

Atak nastąpił akurat wtedy gdy wcisnąłem "zapisz" po zmienieniu metadanych? No to naprawdę jaja :D Ciekawe :D
Dane wszystkie mam. Nie wiem tylko jak się zabrać do tego. Napisałem do hostingu, po świętach może przyślą kopię. Oby!

[Gall Anonim]

@wojti99 - paradoksalnie wcale bym się nie zdziwił - zapisz - mogło zadziałać jako inicjator mechanizmu. Całkiem niedawno pisałem o kawałku złośliwego kodu który uaktywniał się po stworzeniu 110 artykułu - do tego momentu był nieaktywny, więc zapisz mogło być inicjatorem. Innym rozwiązaniem zagadki może być fakt iż po prostu coś namieszałeś nieumiejętnie podchodząc do zagadnienia.

[zwiastun]

Drogi Kolego - wczoraj napisałem Ci precyzyjnie, jak się do tego zabrać. Jeśli te informacje są dla Ciebie skomplikowane, nie potrafisz na ich podstawie "zabrać się do tego", to odpowiednim dla Ciebie działem jest dział zleceń. To nie są skomplikowane prace dla kogoś, kto rzeczywiście administruje stroną. Ale jeśli ktoś administratorem nie jest (nie wykonuje standardowych czynności administracyjnych), to dla niego są to prace skomplikowane, a nawet bardzo skomplikowane.
Co z tego, że Ci przyślą kopię z hostingu po świętach, skoro nie wiesz zbytnio, co z ta kopią zrobić?
Owszem - wtedy, gdy kliknąłeś przycisk "Zapisz" po zmienieniu metadanych (a nawet wcześniej, gdy wywołałeś z menu opcję Konfiguracja globalna) mogłeś uruchomić procedurę wywołującą wyczyszczenie pliku configuration.php, zniszczenie bazy danych, zniszczenie plików na serwerze, rozsyłanie spamu, itd., itp. Wszystko zależy od tego, czy rzeczywiście masz do czynienia z atakiem czy z jakimś błędem technicznym podczas operacji zapisywania.
Jak się zabrać, opisałem - jeśli coś jest jeszcze niejasne, pytaj - odpowiem (o ile nie uznam, że to nie ma sensu). Jeśli się nie czujesz na siłach - dział zleceń albo poproś kogoś znajomego, kto obejrzy, oceni, co się stało i ewentualnie pomoże odtworzyć plik konfiguracyjny.

[wojti99]

Sam nie dam rady napisać plik configuration.php
Resztę dam radę sobie zrobić. Jest to strona szkoły: wiele zmieniać nie trzeba bo otrzymałem ją "w spadku" w stanie takim jakim jest. Wystarczy dodawać artykuły. Ja ewentualnie dodawałem komponenty, zmieniałem nieco wygląd, robiłem co trzeba. Wielkim administratorem nie jestem.

A jest jakiś sposób, żeby przeskanować pliki strony pod kątem wirusów, szkodliwych skryptów?

[zwiastun]

Sam nie dam rady napisać plik configuration.php
Wyjaśniłem Ci, jak odtworzyć plik konfiguracyjny. To jest banalnie proste - problem tylko w tym, byś - ze względu na swój brak doświadczenia - nie nadpisał albo nie usunął bazy danych z serwera. Dlatego sugerowałem, żebyś to zrobił najpierw na kopii lokalnej (przećwiczył), a dopiero potem na serwerze.

Skutkiem włamania na stronę nie musi być "zawirusowanie" witryny w sensie, o jakim mowa przy zawirusowaniu komputerów. Zbadanie, czy witryna nie została zhakowana to bardziej złożony proces.
Tu więcej na temat: http://www.joomla.pl/o-joomla/joomla-w-praktyce/mam-witryne-w-joomla/postepowanie-po-wlamaniu

[wojti99]

Dziękuję bardzo wszystkim ( szczególnie użytkownikowi alex51). Strona działa.

[Gall Anonim]

To może odsłoń rąbka tajemnicy - cóż się wydzarzyło

[wojti99]

Dlaczego wyczyścił się ten plik - nie wiem.
Jak alex51 mi pomógł - okazało się, że jest na serwerze stara kopia zapasowa, o której nawet nie pamiętałem, dzięki której udało się odtworzyć ten plik.