Texeel
31-03-2017, 16:58
Witajcie,
Strona na serwerach OVH działa już sobie jakieś parę lat, przebyła aktualizacje od 1.5 do 3.6.5 bezproblemowo. Od 2-3 miesięcy przy próbie zapisania artykułu, modułu, menu (czegokolwiek) - zapisywanie prawie działa jak ruletka. Wciskam ZAPISZ i albo się zapisze albo pokaże się informacja od przeglądarki że połączenie zostało przerwane (z przewagą 1 do 9 na nie). Traktowana po macoszemu stronka przeze mnie, więc nie zwracałem na to większej uwagi zrzucając winę na obciążenie sieci i takie tam pierdótki.
Jednak od jakiegoś czasu po aktualizacji innych stron do 3.6.5 - bardziej poważnych zacząłem zauważać to samo. Nie pomaga czyszczenie i zmiana przeglądarki, systemu operacyjnego czy operator Internetowy. Obsługa incydentów w OVH sprawdza temat od 29 marca i jak na razie wszystko jest po staremu czyli - źle.
Przeniosłem stronki na hosta lokalnego i zdalnego - zła sytuacja znika, wszystko działa jak należy. Strony nie zostały zaatakowane.
Czy spotkaliście się z taką sytuacją już? Jakieś rady?
Czy należy podciągnąć to pod próbę wymuszenia przez hostingodawcę wykupienia nowszego (gorszego) pakietu?
Strona na serwerach OVH działa już sobie jakieś parę lat, przebyła aktualizacje od 1.5 do 3.6.5 bezproblemowo. Od 2-3 miesięcy przy próbie zapisania artykułu, modułu, menu (czegokolwiek) - zapisywanie prawie działa jak ruletka. Wciskam ZAPISZ i albo się zapisze albo pokaże się informacja od przeglądarki że połączenie zostało przerwane (z przewagą 1 do 9 na nie). Traktowana po macoszemu stronka przeze mnie, więc nie zwracałem na to większej uwagi zrzucając winę na obciążenie sieci i takie tam pierdótki.
Jednak od jakiegoś czasu po aktualizacji innych stron do 3.6.5 - bardziej poważnych zacząłem zauważać to samo. Nie pomaga czyszczenie i zmiana przeglądarki, systemu operacyjnego czy operator Internetowy. Obsługa incydentów w OVH sprawdza temat od 29 marca i jak na razie wszystko jest po staremu czyli - źle.
Przeniosłem stronki na hosta lokalnego i zdalnego - zła sytuacja znika, wszystko działa jak należy. Strony nie zostały zaatakowane.
Czy spotkaliście się z taką sytuacją już? Jakieś rady?
Czy należy podciągnąć to pod próbę wymuszenia przez hostingodawcę wykupienia nowszego (gorszego) pakietu?