PDA

Zobacz pełną wersję : Brak miłości dla Googla



stone
13-02-2006, 18:30
Studenckie towarzystwo ogłosiło na jutro bojkot wyszukiwarki Google ( http://www.studentsforafreetibet.org/ ) powodem jest fakt, iż Google zgodził się wprowadzić do Chin cenzurowaną wersję swojej wyszukiwarki.
W wyrazie sprzeciwu oragnizatorzy postulują aby w dniu jutrzejszym nie używać Googla. Do czego ja się przyłączam:)

livio
13-02-2006, 19:35
Ale dlaczego cenzurowana wersja?
Jak na mój gust Chiny to kraj podróbek, a nie nagich kobiet, czy wulgaryzmów...

stone
13-02-2006, 19:47
Nie do końca taka cenzura. Google w wersji chińskiej nie bedzie wyswietlał stron z kluczem np wolność, prawa człowieka, demokracja

Dylek
13-02-2006, 19:51
Jak dla mnie Google to swietna wyszukiwarka, ale program AdSense jest prowadzony prze zlodziei. Nie jeden raz spotkalem sie juz z zamknieciem konta z podaniem dziwnych tego przyczyn. Ale to bylo OT :)

danieladrianka
13-02-2006, 21:40
chociaż kożystam jedynie z googla ;) jutro nawet małym paluszkiem nie dotknę klawiszy g,o,l,e aby przypadkiem nie napisać google ;)

livio
13-02-2006, 22:14
Ja nie korzystam z innej wyszukiwarki, ale postaram się uczestniczyć w akcji.
Nigdy stop wolności słowa [ale bez przesady]!

Komunistyczne rząda dają się Chińczykom we znaki.
Szczęście, że my mamy demokrację i nasz kraj jest republiką, bo śledziliby nas wszystkich po IP za wyrażenie wolność, wolność słowa i demokracja.

nexus246
13-02-2006, 22:57
Taaaa, a google siedzi i zawija w sreberka....

vj_
14-02-2006, 18:14
To jest firma, ktora sie kieruje zyskami, a jakby np. nie zgodzili sie na warunki Chin, bylaby sprawa prosta.. zamkniecie rynku dla tej wyszukiwarki i napisanie jakiegos ich krajowego odpowiednika. Technicznie pewnie jest to spokojnie do rozwiazania, zatem ludzie z Google, nie chcieliby ryzykowac utraty tak poteznego i rozwijajacego sie rynku :-) Spraw moralno - etycznych sie nie tykam.

livio
14-02-2006, 18:41
Taaaa, a google siedzi i zawija w sreberka....
Dokładnie - staram się dziś nie korzystać... a jak znam sytuację - wiele setek, może tysięcy innych ludzi również ignoruje małe gogle, jak to mawia moja informatyczka [tępaczka].

nexus246
14-02-2006, 22:22
Taaa, na pewno ignoruje.... Szczególnie Ci wszyscy którzy adsense wyłączyli na swoich stronach. A yahoo też ignorują? a cocacole? telefony komórkowe?

livio
14-02-2006, 22:29
W zasadzie - powinni mieć pretensje do rządu...
Nie wiem, czemu Chiny nadal są komunistyczne... ten ustrój jest po prostu głupi!
Na wszystko ograniczenie. Nic nie powiedz, bo zaraz dożywocie, czy Bóg wie co...
Moglibyby być mniej prymitywni [ale nadal], stosując demokrację bezpośrednią :D

stone
15-02-2006, 00:07
Wydaje mi się ze to kwestia symbolu jakim jest Google, jaki lider na rynku takze oczekiwania od niego sa wieksze, w koncu jezeli nie on to kto?

zwiastun
15-02-2006, 01:20
Prosty problem? Proste rozwiązanie?
Ciekawe, jak też chińskie władze wyobrażają sobie walkę z informacjami, w których nie ma słów zastrzeżonych, a treści niosą swoje idee

vj_
15-02-2006, 01:38
Będa walczyć z wiatrakami :)

nexus246
15-02-2006, 16:12
Prosty problem? Proste rozwiązanie?
Ciekawe, jak też chińskie władze wyobrażają sobie walkę z informacjami, w których nie ma słów zastrzeżonych, a treści niosą swoje idee

Dlatego też uważam, że google wprowadzając ocenzurowaną wyszukiwarki i tak w końcowym efekcie robi dobrą rzecz a tamci niech się bawią w bojkoty - słuszna idea, tylko może zbyt czarnobiałe postrzeganie rzeczywistości.

livio
15-02-2006, 18:41
A co do "protestu": nie da się Google'a nie używać, bo czy tak czy siak jest jedną z najlepszych szukajek i na dodatek jest prosta w obsłudze.
Nawet tępy "informatyk" [taki po kursie] wie, gdzie najlepiej szukać, ale nie zna dodatkowych informacji o frazach [czyli jak szukać w adresach, konkretnych witrynach itp.].

zwiastun
16-02-2006, 00:12
Livio, a Ty nie jesteś przypadkiem zbyt wielki, że już pozwalasz sobie informatyków dzielić na tępych i mniej tępych?

nexus246
16-02-2006, 11:08
hehehehe, dobre, z samego rana taki żarcik :D

vj_
16-02-2006, 11:31
A ja przytoczę taka anegdotkę, która nie wiem, czy jest prawda, ale z tego co mi historyczka z lykeum mówiła, prawdopodobnie miała miejsce taka sytuacja. Otóż pod koniec XVIII wieku (bodajże 1798 r.) , kiedy to Napoleon jeszcze jako generał walczył w Egipcie, pojawił się w międzyczasie w bibliotece (jako, że był człowiekiem ktory wielce cenił sobie wiedzę, oraz uczonych, z którymi wlasnie był tez na tej ekspedycji egipskiej) i przegladał jakies woluminy w bibliotece... podczas gdy tak przegladał i przegladał, zapragnal sięgnac po ksiazkę z górnej pólki, a jako ze nie było drabiny, cos nie bardzo mógl to uczynić facet z racji swojego wzrostu ma się rozumieć (:D) W pewnym momencie podszedł do niego wysoki bibliotekarz i odrzekł: "Podam Ci tę ksiazkę, bo jestes mały", w tym też momencie oburzony Napoleon odrzekł: "O nieee, ja nie jestem maly, jestem niski, ale na pewno nie mały" (:)) Miał rację facet, pare lat pózniej był już cesarzem :-) Pozdrawiam