4 fun :) - Strona 4
Strona 4 z 15 PierwszyPierwszy ... 2345614 ... OstatniOstatni
Wyniki 31 do 40 z 144

Temat: 4 fun :)

  1. #31
    Senior PeFik awatar
    Dołączył
    18-02-2007
    Skąd
    Miasto Stu Mostów
    Wpisy
    5 465
    Punkty
    241

    Domyślny

    Przychodzi baba webdeveloperka do lekarza.
    A lekarz pyta:
    - Co pani jest ?
    - Joomla! (Dżumla)

    Siostro mamy ostry przypadek, to może być zaraźliwe.
    Współautor bloga o systemie Joomla! -> blog.elimu.pl < oraz kilku książek i artykułów o tym CMS.

  2. Pani Reklamowa
    Pani Reklamowa jest aktywna
    Avatar Panny Google

    Dołączył
    19-08-2010
    Skąd
    Internet
    Postów
    milion
    Pochwał
    setki
  3. #32
    Bywalec KejeN awatar
    Dołączył
    05-05-2009
    Skąd
    lubelskie - chwilo trwaj:)
    Wpisy
    484
    Punkty
    75

    Domyślny

    @PeFik: Boki zrywać

    Pozdrawiam serdecznie a do młodzieży "Elo ziomy!" , KejeN
    Wiem, że to mało prawdopodobne abym mógł w czymś pomóc ale jeśli tak się zdarzy uśmiechnij się do mnie (+)

    Jeśli czegoś nie wiesz poszukaj na: wiki.joomla.pl

  4. #33
    Wiarus KYCu awatar
    Dołączył
    23-01-2008
    Skąd
    lubelszczyzna
    Wpisy
    1 200
    Punkty
    45

    Domyślny

    @KejeN
    Pozdrawiam, Piotrek
    ---------------------------------------
    Strony www Kraków | Lublin | Zamość

  5. #34
    Wiarus tomaszek83 awatar
    Dołączył
    19-05-2008
    Skąd
    Gorzów Wlkp.
    Wpisy
    2 191
    Punkty
    167

    Domyślny

    Znalezione na zlecenia.przez.net:
    Oferta na prostą stronę z CMS-em.
    cena brutto 366zł, czas w roboczo-dniach (ważne, bo święta za pasem) rozwiązanie w oparciu o normalny CMS a nie jakieś joomla czy wordpress. cena niska bo i pracy niewiele. kontakt info@oen.pl. Zapraszam
    wow... szpecjalista jakiś... Czyli Joomla nie jest normalnym CMS... Dodam że szpecjalista napisał jeszcze że zrobi to w 3 dni. I weź tu z takim konkuruj. A wytłumacz później takiemu klientowi który się naczyta szpecjalistów że stronę robi się dłużej i drożej... ehhh

  6. #35
    Senior moje awatar
    Dołączył
    08-01-2008
    Skąd
    Silesia
    Wpisy
    6 057
    Punkty
    188

    Domyślny

    Zresztą po stronie fachowca widać co sobą prezentuje.
    Webdeveloper do usług ;)

  7. #36
    Wiarus Robster awatar
    Dołączył
    30-01-2010
    Skąd
    Częstochowa
    Wpisy
    2 136
    Punkty
    135

    Domyślny

    A to wszystko napisane ręką pani Ani Kobiety są niesamowite, przełamują wszelkie bariery
    Nic co jest warte posiadania nie przychodzi łatwo.
    http://robertmatuszewski.pl

  8. #37
    Wyga palyga007 awatar
    Dołączył
    24-03-2010
    Skąd
    Wieluń
    Wpisy
    3 899
    Punkty
    229

    Domyślny

    Panowie nie ma nic do "śmiacia" ;]
    ostatnio z seba.adm prowadziłem dyskusje na ogłoszeniem w którym za pocięcie szablonu, do tego flash, poprawki + wrzucenie materiałów na www ludzie się licytowali po 180 pln (poprawka, jest tańsza oferta -150pln)
    także to raczej nie komedia a tragedia...
    oczywiście mówimi o stronie w J!
    Ostanio edytowane przez palyga007 : 22-12-2010 00:18
    ---------------------------------------------------------------------------------------------
    "Nie chowaj nienawiści po wieczne czasy, ty, który sam nie jesteś wieczny."
    Przyjmę ofertę pracy w Australii...
    web-coder.pl

  9. #38
    Senior zwiastun awatar
    Dołączył
    20-09-2005
    Wpisy
    27 315
    Punkty
    1142

    Domyślny

    A czym WY się w ogóle przejmujecie? Cennikiem durniów dla durniów? Toż chyba za wysokie progi
    Korzystaj i ciesz się!
    ===============
    Zwiastun
    Biblioteka Elektronicznej Dokumentacji Joomla!

  10. #39
    Senior PeFik awatar
    Dołączył
    18-02-2007
    Skąd
    Miasto Stu Mostów
    Wpisy
    5 465
    Punkty
    241

    Domyślny

    za $49 to mi informatyk z Indii stworzy klon facebooka, i takie rzeczy widziałem. Ciekawe ile by kosztował klon N-K, taniej czy drożej. Pomijam kwestie tłumaczenia mu co to jest śledzik , heheheheh
    Współautor bloga o systemie Joomla! -> blog.elimu.pl < oraz kilku książek i artykułów o tym CMS.

  11. #40
    Senior Gall Anonim awatar
    Dołączył
    19-10-2010
    Wpisy
    6 947
    Punkty
    447

    Domyślny

    Podrzucę coś:
    - Hello, Senor Humphrey? Mowi Ernesto zajmujacy sie pana letnim domem.
    - A tak Ernesto. Co slychac? Czy cos sie stalo?
    - Dzwonie, zeby zawiadomic pana o smierci panskiej papugi.
    - Moja papuga nie zyje? Ktora? Czy nie ta, ktora wygrala w miedzynarodowym
    konkursie?
    - Tak prosze pana, wlasnie ta papuga.
    - To straszne, wydalem na nia mnostwo pieniedzy. Jak zdechla?
    - Od jedzenia zepsutego miesa senor.
    - Zepsutego miesa? Kto
    dal jej zepsute mieso?
    - Nikt senor. Sama zjadla mieso zdechlego konia.
    - Zdechlego konia? Jakiego konia?
    - Panskiego wyscigowego araba,zdechl od ciagniecia
    wozu z woda.
    - Czy ty zwariowales? Jakiego wozu z woda?
    - Do gaszenia pozaru senor.
    - Na Boga! Jakiego pozaru. -
    - Panskiego domu senor. Zaslony zajely sie od swiecy.
    - Jakiej swiecy? Dom ma elektrycznosc!
    - Swiecy pogrzebowej senor.
    - Co za pogrzeb do diabla.
    - Panskiej matki senor. Przyjechala bez zapowiedzi
    a ja, myslac ze to zlodziej walnalem ja kijem golfowym Nike-Tiger Woods.

    Przez moment cisza..
    - Ernesto, jezeli zlamales ten kij to jestes zwolniony.

    ---------- Post dodany o 22:40 ---------- Poprzedni post był o 22:38 ----------

    Do kompletu:
    Ciężka praca fotografa
    Pewne amerykańskie małżeństwo, w którym mężczyzna nie mógł niestety mieć
    dzieci, postanowiło skorzystać z usług tzw. zastępczego ojca. Po dokonaniu
    wszelkich niezbędnych ustaleń i formalności małżonek wyszedł na golfa,
    zostawiając żonę w oczekiwaniu na przybycie "specjalisty". Przypadek
    sprawił, że w tym samym dniu w miasteczku zjawił się objazdowy fotograf,
    specjalizujący się w zdjęciach dzieci. Zadzwonił do drzwi w nadziei na
    zarobek.
    - Dzień dobry, madame, ja jestem...
    - Ależ wiem, oczekiwałam pana - odpowiada kobieta i prowadzi go do środka.
    - Ooo, doprawdy? - zdziwił się fotograf. - Ja, widzi pani, specjalizuję się
    w dzieciach...
    - Wspaniale, właśnie o to chodziło mężowi i mnie - mówi kobieta i po chwili
    pyta spłoniona z emocji: - To gdzie zaczniemy?
    - No cóż - odpowiada fotograf - myślę, że może pani zdać się zupełnie na
    mnie. Mam duże doświadczenie. Z reguły zaczynam w kąpieli, tak ze dwa - trzy
    razy, później zwykle ze dwie pozycje na kanapie, w fotelu i z pewnością parę
    w łóżku. Nieraz doskonałe efekty osiąga się na dywanie w salonie... Naprawdę
    można się wyluzować...
    - Dywan w salonie... - Myśli kobieta. - Nic dziwnego, że mnie i Harry'emu
    nic nie wychodziło...
    - Droga pani, nie mogę gwarantować, że każde będzie udane - kontynuuje
    fotograf - ale jeżeli wypróbuje się kilkanaście pozycji, jeżeli strzelę z
    sześciu - siedmiu różnych kątów, wówczas jestem pewien, że będzie pani
    zadowolona z rezultatu...
    Kobieta z wrażenia zaczęła wachlować się gazetą, a facet nawija dalej:
    - Musi się pani również liczyć z tym, że w tym zawodzie podczas roboty
    człowiek cały czas jest w ruchu. Kręcę się tu i tam, wchodzę i wychodzę
    nieraz kilkanaście razy w ciągu minuty, ale proszę mi wierzyć, że rezultaty
    mojej pracy rzadko zawodzą oczekiwania...
    Kobieta usiadła przy otwartym oknie, spocona z wrażenia...
    - Ha! A żeby pani widziała, jak wspaniale wyszły mi pewne bliźniaki!
    Zwłaszcza biorąc pod uwagę trudności, jakie ich matka robiła mi przy
    współpracy...
    - Taka była trudna? - spytała mdlejącym głosem kobieta.
    - Straszliwie... Żeby uczciwie zrobić robotę, musieliśmy pójść do parku. Ale
    był cyrk! Ludzie tłoczyli się dookoła ze wszystkich stron, żeby zobaczyć
    mnie w akcji... TRZY GODZINY! Proszę sobie tylko wyobrazić: TRZY GODZINY
    ciężkiej fizycznej pracy! Matka cały czas się darła tak głośno, że z trudem
    mogłem się skoncentrować. W końcu musiałem się spieszyć, bo zaczynało się
    robić ciemno. Ale naprawdę się wkurzyłem, kiedy wiewiórki zaczęły mi
    obgryzać sprzęt...
    - Sprzęt... - głos kobiety był ledwo słyszalny. - Chce pan powiedzieć, że
    wiewiórki naprawdę obgryzły panu... khem.. sprzęt..?
    - Hehehe, a skądże, połamałyby sobie zęby, twardy jest jak hartowana stal...
    No cóż, jestem gotów, rozstawię tylko statyw i możemy się zabierać do
    roboty.
    - STATYW ?
    - No a jakże, muszę na czymś oprzeć tę armatę, za ciężka jest, żeby ją stale
    nosić... Proszę pani! Proszę pani! Jasna cholera, ZEMDLAŁA

Strona 4 z 15 PierwszyPierwszy ... 2345614 ... OstatniOstatni

Reguły pisania

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz dodawać wypowiedzi
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz poprawiać swoich postów
  •