@Kol @mjmartino: Twoje dywagacje w tym wątku niczemu nie służą, niczego nie wyjaśniają i do niczego się w gruncie rzeczy nie nadają.
Nie muszę być ani prawnikiem, ani specjalistą od prawa autorskiego, żeby znać i rozumieć elementarne zasady prawa autorskiego. Natomiast jako autor i wydawca z kilkudziesięcioletnim w tej mierze stażem miałem i mam z prawem autorskim do czynienia na tyle, by wiedzieć, czym jest, a czym nie jest dozwolony użytek, czym jest, a czym nie jest prawo cytatu, i w ogóle czym są, a czym nie są prawa autorskie.
"Kulturalne" uwagi ad personam, zachowaj dla siebie. Gdy Ci przybędzie nieco siwych włosów, popracujesz jeszcze ze 30 lat na różnych stanowiskach, a do tego będziesz się ustawicznie dokształcał, to może przybędzie Ci również przynajmniej na tyle kompetencji, żebyś ostrożniej zabierał głos, a przede wszystkim nie doradzał w sprawach, o których tylko Ci się wydaje, że masz pojęcie.
Problem korzystania z cudzych utworów autorskich (w tym przypadku zdjęć), jaki podniósł @Kozak1987, został omówiony w sposób wystarczający dla pytającego. Powtórzę dla jasności:
1. Każdy utwór, każde dzieło, podpisane czy niepodpisane podlega przepisom o prawach autorskich.
2. Generalnie bez specjalnej zgody autora/wydawcy utwór można rozpowszechniać tylko w przypadkach gdy został wydany na warunkach umożliwiających kopiowanie i rozpowszechnianie bądź udostępnianie albo minął ustawowy czas ochrony praw autorskich.
3. Przywołane tu prawo cytatu dotyczy sytuacji ściśle określonych, nie dotyczy użytku, jaki miał na myśli kol. @Kozak1987.
4. Szczególna kwestia udostępniania utworów udostępnionych do udostępniania jest przypadkiem szczególnym - ktoś, kto udostępnia, by udostępniać, tym samym wyraża zgodę na udostępnianie (oczywiście, pod warunkiem że ma prawa do takiego udostępniania - co do czego też należy się upewnić).
Ewidentną bzdurą, dowodzącą kompletnej ignorancji w tej dziedzinie jest twierdzenie, że praktyka "udostępniania" cudzych zdjęć nie jest wątpliwa:
Gdy się pisze takie bzdury, to w momencie, gdy je ktoś prostuje, wypada co najwyżej milczeć.
@Kozak1987: Rozważania Pani Pauliny o "embedowaniu" z przywołanego przez Ciebie bloga - w kwestii legalności takiej praktyki, niestety, mają się nijak do prawa autorskiego. Takie osadzanie cudzych zdjęć bez zgody autora/wydawcy jest zawsze nielegalne. I nie da się tego obronić "prawem cytatu". Co więcej - to co już napisałem wcześniej - hotlinkowanie cudzych zdjęć/grafik, jeśli ktoś na to wyraźnie nie pozwolił, jest także bezprawne.