Dobry wieczór,

uważam, że problem rozwiązałem, chociaż może nie tak elegancko, jak chciałem. Po kolei jednak.

0. Jak Microsoft Word 2010 przechowuje treść?
Na dwa sposoby:
0.1. Plik .docx jako kontener.
02. Plik .docx jako miejsce przechowywania łączy do obiektów.

0.1. Plik .docx jako kontener.
Zdjęcia i inne obiekty możemy osadzić w pliku .docx. W konsekwencji objętość pliku .docx będzie pochodną objętości wszystkich osadzonych obiektów. Plik robi się bardzo duży, długo się otwiera, jego edycja jest problematyczna itd. itp. Ale w zamian za to mamy tylko jeden plik. Word domyślnie osadza wszystkie dołączane do niego obiekty. Plik .docx może więc być kontenerem (mieścić w sobie) dla innych plików i obiektów.

0.2. Plik .docx jako miejsce przechowywania łączy do obiektów.
Dobrą zasadą jest nieosadzanie zdjęć i innych obiektów w pliku .docx. Dlaczego? Ponieważ podczas osadzania Word zmniejsza rozdzielczość (a co za tym idzie także objętość) osadzanych plików. W efekcie spada ich jakość. Niewiele da się z tym zrobić. Wprawdzie jest w opcjach zaawansowanych możliwość ustawienia współczynnika kompresji, ale maksimum to zaledwie 220 ppi. Nieosadzając plików mamy nad nimi pełną kontrolę. W pliku .docx znajduje się tekst wraz z odwołaniami (linkami) do plików zewnętrznych.

W efekcie powstaje mniej więcej taka struktura:
.docx
|---- tekst
|---- zdjęcie 1
|---- zdjęcie 2
|---- zdjęcie n
|---- obiekt 1
|---- obiekt 2
----- obiekt n
itd.

W konsekwencji chcąc przesłać komuś pełną treść dokumentu trzeba też przesłać zdjęcia i obiekty i to w taki sposób, by w miejscu docelowym zachować wzajemne położenie względem pliku z tekstem.


1. Dlaczego chciałem używać plików .mht?
1.1. Wygoda.
1.2. Wykorzystanie przeglądarki internetowej.

1.1. Po pierwsze wygoda - cała treść artykułu (np. tekst, zdjęcia, tabele) w jednym pliku. Nie da się ukryć, że ten sam efekt można uzyskać wykorzystując zwykły plik .docx i osadzanie zdjęć i obiektów, z wszystkimi tego konsekwencjami.

1.2. Do otwierania plików .mht służą przeglądarki internetowe. Niektóre, jak mój ulubiony ognisty lis mogą wymagać instalacji dodatkowego rozszerzenia. Wykorzystanie przeglądarki stwarza dodatkowe możliwości prezentacji danych. Na przykład zamiast statycznych zdjęć / obiektów z grafiką rastrową, przeglądarka może wyświetlić proste animacje. Taką moc mają pliki .gif oraz niesłusznie rzadziej wykorzystywane do tego celu pliki .png.

2. Dlaczego w Internecie nie należy używać plików .mht?
Ponieważ są to duże pliki, w których znajduje się cała niezbędna treść (np. zdjęcia i inne obiekty) potrzebne do wyświetlenia pojedynczego dokumentu. Przesłanie takiego pliku pomiędzy serwerem www a przeglądarką naszego klienta, który chce obejrzeć zawartość takiego pliku będzie trwała bardzo długo - będzie to pojedyncza operacja (transakcja) pomiędzy serwerem a przeglądarką klienta. Działanie serwerów jest zoptymalizowane pod kątem przesyłania wielu małych plików.

3. Kiedy warto użyć plików .mht?
Zawsze wtedy, gdy chcemy komuś pokazać zawartość pliku .docx lokalnie w przeglądarce internetowej. Np. zawsze wtedy, gdy grafika zawiera animacje, której nie potrafi wyświetlić Word.

4. Co zrobić, jeżeli do dyspozycji mamy tylko pliki .mht i chcemy je wyświetlić na stronie opartej na Joomla!?
Znalazłem następujące obejście:
4.1. Przekształcamy plik .mht do postaci .html. Służy do tego narzędzie "mht to htm": https://sourceforge.net/projects/mht...e=typ_redirect
4.2. Ładujemy tak przekształcone pliki na nasz serwer plików Joomla!
4.3. Tworzymy stosowny artykuł. W jego treści umieszczamy zawartość pliku nadrzędnego .html.
4.4. Modyfikujemy odnośniki do zdjęć i innych obiektów tak, by wskazywały na nasz serwer.
4.5. Może być konieczna zmiana strony kodowej pliku nadrzędnego .html.

5. Co zrobić, jeżeli po prostu chcemy umieścić treść dokumentu .docx w sieci?
5.1. Zapisujemy dokument (F12 Zapisz jako) w postaci .html.
5.2. W opcjach wybieramy stronę kodową dla tekstu zgodną z obsługiwaną przez naszą witrynę.
5.3. Ładujemy tak przekształcone pliki na nasz serwer plików Joomla!
5.4. Tworzymy stosowny artykuł. W jego treści umieszczamy zawartość pliku nadrzędnego .html.
5.5. Modyfikujemy odnośniki do zdjęć i innych obiektów tak, by wskazywały na nasz serwer.

Poniżej link do przykładowego artykułu, który umieściłem na swojej stronie. Zawiera on treść pliku .docx. Artykuł zawiera dwa rysunki. Word wyświetla je statycznie, tymczasem są to animowane pliki .gif oraz .png. Wykorzystanie do ich wyświetlenia przeglądarki ujawnia dodatkową zawartość. Wykorzystanie do ich prezentacji Joomla! stwarza oczywiście jeszcze więcej możliwości. I o to chodzi :-)
http://mslonik.pl/inne2/inne/1068-pr...ej-w-pliku-mht

Pozdrawia ms