Miałem już nie pisać, ale co tam:
Czytanie ze zrozumieniem się kłania...
Należy zlecić komuś, kto się zna i po kłopocie. Ja jestem zajęty, a poza tym bardzo drogi .
Zamiast wylewać żółć należy pomyśleć. Po prostu...
Bo na wiki jest procedura DOKŁADNIE opisana.
Zakładając wątek na otwartym forum społeczności możesz się spodziewać różnych odpowiedzi, nie tylko od moderatorów i nie tylko szczególnie trafnych.
Nie podoba się - nie proś o pomoc.
I trochę pokory, bo tracę własny wolny czas, w dodatku w niedzielę, na bezsensowne gadanie!
Rzekłem