może inaczej Dylek - każdy poważny zleceniodawca podejdzie do tego normalnie - wpłaci zaliczkę, mając na względzie fakt, że ją odzyska w przypadku nie spełnionych warunków zamówienia - co jest sygnałem dla niego, że nie będzie stratny. Czysty układ. A jeśli będziesz się dogadywać z gówniarzem, który prawdopodobnie nie zamierza zapłacić za usługę - to będzie, tak jak napisałeś wyżej.